Ludzie, którzy wiedzą wszystko o swojej przeszłości i korzeniach, lepiej radzą sobie w życiu!

Natomiast liberalizacja
od lat sześćdziesiątych stosunków politycznych w większości
krajów należących do Austrii, tzw. koronnych, jak Galicja,
spowodowała, że najwcześniej w tym kraju, w warunkach
zarówno walki z przysłowiową "nędzą galicyjską" (odkąd tego
określenia użył reprezentant pracy organicznej Stanisław
Szczepanowski w tytule swej książki), jak wzrostu samowiedzy
społecznej i narodowej, rozwinął się - obok innych ruchów
politycznych - chłopski ruch ludowy. Ale możliwości jego
były ograniczone.
60. Z
abiegi o autonomię i lojalizm.
Lata sześćdziesiąte XIX w. przyniosły w monarchii
Habsburgów ostre starcia pomiędzy dążeniami centralis-
tycznymi i federalistycznymi. Również w Galicji pojawiły się
dążenia nie tylko do rozszerzenia i utrwalenia autonomii z
1860/61 r., lecz uzyskania pozycji równej Królestwu Węgier
(po 1867 r.). Był to postulat przekształcenia dualistycznej
monarchii austro-węgierskiej w trialistyczną austro-
węgiersko-galicyjską pod berłem Habsburgów. Równocześnie
ziemiaństwo w Galicji dopatrzyło się możliwości
zabezpieczenia swoich interesów, a także polskich interesów
narodowych, w sojuszu z monarchią. Stąd zrodził się adres
galicyjskiego sejmu krajowego z 1866 r. do tronu,
zapewniający cesarza Franciszka Józefa I o wiernopoddańczych
uczuciach Polaków ("Przy Tobie Najjaśniejszy Panie stoimy i
stać chcemy"). W rok później sejm krajowy wystąpił z
trwającą 5 lat kampanią rezolucyjną w sprawie zapewnienia
Galicji możliwie daleko idącego wyodrębnienia w ramach
monarchii austriackiej, gdy nie udało się otrzymać
stanowiska osobnego członu federacji. Upomniano się również,
aby sejm galicyjski w tym kraju koronnym decydował o
sposobie wyborów do Rady Państwa, czyli parlamentu w
Wiedniu. W tym punkcie kampania nie dała rezultatu. W innych
kwestiach ustrojowych przyniosła częściowo owoce.
Niemniej niepowodzenia nie przekreśliły założeń ugody.
Przemawiające za nią argumenty wysunęli młodzi
konserwatyści, wśród nich profesorowie Uniwersytetu
Jagiellońskiego - historii literatury Stanisław Tarnowski i
historii politycznej Józef Szujski. W pamflecie, który
otrzymał nazwę Teki Stańczyka, Szujski potępił skłonności
spiskowe i powstańcze, które określił mianem liberum
conspiro, przyrównując go do dawnego liberum veto.
Konserwatyści, sprawujący aż do upadku Austrii władzę w
Galicji, głosili, że źródłem klęsk narodu polskiego była
słabość władzy królewskiej i że silna władza monarsza jest
warunkiem lepszej przyszłości Polaków.
61. I
nstytucje autonomiczne. Sejm Krajowy.
Galicja, jak i inne kraje koronne, otrzymała Sejm
Krajowy, a zatem autonomię, dyplomem cesarskim z 1860 r. i
patentem z 1861 r. Na podstawie tego ostatniego ogłoszono
statut krajowy i ordynację wyborczą. Zmiany w tych aktach
podjęto dopiero w 1914 r.; nie weszły już one w życie.
Sejm Krajowy składał się ze 161 członków, z czego 12
zasiadało w nim z racji sprawowanych stanowisk. Byli to tzw.
wiryliści: 3 arcybiskupów lwowskich: obrządku łacińskiego,
grecko-katolickiego (unickiego), ormiańskiego, 5 biskupów
katolickich, prezes Akademii Umiejętności w Krakowie,
rektorzy uniwersytetów w Krakowie i Lwowie, rektor
Politechniki Lwowskiej, zaś 149 posłów pochodziło z wyborów.
Wybory w Galicji oparto na podziale wyborców na cztery
kurie reprezentujące odpowiednie grupy interesów. System ten
uprzywilejował szczególnie kurię wielkiej własności
ziemskiej, grupującą arystokrację i zamożną szlachtę. Ta
pierwsza kuria objęła ok. 3 tys. większych właścicieli
ziemskich, którzy wybierali 44 posłów. Jeden poseł przypadał
na ok. 70 wyborców. Tak więc 0,4% ogółu wyborców wybierało
blisko 30% posłów. Kuria druga-izb przemysłowo-handlowych
wybierała 3 posłów, którzy reprezentowali izby działające we
Lwowie, Krakowie i Brodach. Kuria trzecia - miast większych
wybierała 28 posłów. Tu prawo wyborcze przysługiwało
mieszkańcom o stosunkowo wysokim cenzusie majątkowym i
dochodowym oraz inteligencji. Jeden poseł przypadał tu na
ok. 2 tys. wyborców. Wreszcie kuria czwarta - mniejszych
miast i gmin wiejskich, grupująca właścicieli nieruchomości
miejskich i gospodarzy wiejskich, wybierała 74 posłów, ale
nie w wyborach bezpośrednich, jak w trzech pierwszych
kuriach, ale w pośrednich. Polegało to na tym, że tzw.
prawyborcy wybierali wyborców, a ci dopiero oraz wiryliści
zgromadzeni na zebraniu wyborczym - posła. System ten miał
ułatwić - w zamierzeniu autorów ordynacji - oddziaływanie na
wyborców w kierunku pożądanym przez władze oraz wprowadzić w
skład wyborców, jako wirylistów, średnich właścicieli
ziemskich, którzy nie otrzymali prawa głosu w pierwszej